Rowerowe Kujawy LogoRowerowe Kujawy LogoRowerowe Kujawy LogoRowerowe Kujawy Logo
  • Rowery
    • Bez wspomagania
    • Elektryczne
    • Wkrótce
  • Wiedza i eksploatacja
  • Wycieczki rowerowe
    • Po Kujawach i okolicy
    • Po Polsce dalej
    • Po Europie
  • O nas
  • Kontakt
✕

Ciechocinek – Chełmża (08 2022)

  • Strona główna
  • Wycieczki rowerowe Po Kujawach i okolicy
  • Ciechocinek – Chełmża (08 2022)
Jak masa roweru wpływa na prędkość jazdy?
23 August 2022
Połajewo – Ślesin, wzdłuż Kanału Ślesińskiego (08 2022)
3 September 2022
27 August 2022
Kategorie
  • Po Kujawach i okolicy
Tagi

Trasa Ciechocinek – Chełmża 2022 08 (plik .gpx)

Jak otwierać plik .gpx w Google Maps


Chełmża to kolejny, od dawna planowany kierunek wycieczki. W tę stronę Kujaw jeżdżę trochę rzadziej. Kujawskie krajobrazy znam, nie spodziewam się więc zachwycających widoków, ale naostrzyłem sobie zęby kilkoma dworkami, kąpielą w Jeziorze Chełmińskim i samym miastem.

Pierwszy odcinek w tamtym kierunku to zawsze Szlak Bursztynowy do Torunia, który od lat lubimy. Przedpołudnie było tak przyjemne, że już tu zrobiłem sobie kawową przerwę pod zielonym baldachimem.

Przejazdu przez Most. E. Zawadzkiej nie lubię, pomimo całkiem ciekawego z niego widoku. Intensywny ruch samochodowy zbyt wdziera się do umysłu. Wody w Wiśle jest rzeczywiście mało. Pierwszy raz jadę przez Toruń rowerem tymi drogami. Jestem pod dużym wrażeniem, podobnie jak w Gdańsku, sieci ścieżek rowerowych. Jest to rzeczywiście sieć, same ścieżki są dobrej jakości, ze świetną nawierzchnią, dobrze oznaczone, odseparowane od ruchu drogowego. Nawet zjazdy i podjazdy pod krawężniki są dobrze wykonane. Brawo Toruń ?.

Docieram do południowo-wschodniej części kiszkowatego Jeziora Chełmińskiego, niedaleko Zalewa. To niewielki ośrodek z małą, czystą plażą, kąpieliskiem, zadbanym pomostem i zadaszonym mikromolem z ławkami.

Atmosfera końca wakacji kojarzy się z kilkoma odcinkami Borewicza i to miejsce od razu zyskuje moją sympatię. 2 miłych panów obiecuje popilnować mojego karego rumaka. Po dusznym dniu kąpiel to wyborne odświeżenie, a to bycie w toni jeziora otoczonego lasami daje poczucie bliskości i jedności z naturą. Piękne doznanie. Gdybym umiał je tak opisywać, jak Andrzej Bobkowski.

W Zalewie dopada mnie ulewa. Bar z zadaszonymi stolikami ratuje sytuację. Przy wędzonej, podgrzanej rybie z frytkami, patrząc na letni deszcz robię notatki. Oglądam też tablicę z mapą okolic Łomży. Moją uwagę przyciąga kilka dworków, które są niedaleko mojej trasy, a których nie było w Komoocie. Pierwszy jest całkiem niedaleko w Pluskowęsach. Ruszam więc z ciekawością i energią.

Docieram do Pluskowęs i szukam drogowskazu na dwór. Nie ma. To budzi pierwsze małe podejrzenia. Analizuję mapy gugla, nawigację i znajduję to miejsce. Jadę i moje obawy się potwierdzają. Nie dla psa kiełbasa. Dworek nie jest dostępny dla zwiedzających. Okazuje się, że to niejeden taki przypadek dzisiaj. Po całej dzisiejszej trasie czułem dworkowe rozczarowanie. Minąłem 3 tablice, gdzie na mapie powiatu chełmżyńskiego ładnymi, ciekawymi miniaturami, z legendą, zaznaczone były dworki. Po co kusić turystów, skoro wyglądają one tak?

Chełmża. Po dojeździe bliżej centrum przypomina mi Chełmno. Na pierwszy rzut oka widzę miasto bez wysokiej zabudowy, zakładów przemysłowych z ciekawymi starymi budynkami. Jednak mocno zaniedbane. Żal. To wrażenie pogłębi się w miarę dalszego objazdu. W pewnym momencie nazwałem je nawet przygnębiającym.

Nawigacja Karoo 2 czytelnie, jasno, bez opóźnień prowadzi mnie po uliczkach Chełmży. W miastach jej przewaga nad Edgem Explorem jest ogromna. Głównie, jeśli chodzi o tzw. rerouting, czyli bieżącą zmianę trasy w stosunku do zaplanowanej. Algorytm Garmina jest powolny, irytujący i po roku użytkowania dobrze nie zrozumiałem jego założeń.

Jadąc po starówce wpadam na perełkę, czyli stały odpowiednik okruchu życia, czyli nagłego, sytuacyjnego nieporozumienia, kuriozum czegoś zabawnego wręcz przeciwnie, smutnego.

Perełką stylową, a w dodatku podpisaną, jest ulica Bł. Juty. Od razu myślę o borowinie i Bł.otnistej Jucie, odzianej jedynie w lnianą, mokrą, a przez to półprzezroczystą koszulę. Dalej myśl pognała do Bł.ogiej Juty, która ze swoim Heindenrykiem biega radośnie w słońcu. Ona Bł.oniasta – nie drążmy dalej – on rozpalony, nie tylko słońcem. Wbiegają radośnie na miękką łączkę z widokiem na Jezioro Chełmżyńskie. W tej pięknej scenerii oddają się cielesnej przyjemności i już nie Bł.oniasta Juta wstępuje w zastępy kobiet Bł.ogosławionych. I ma dziś Juta swoją ulicę w mieście Chełmży.

Swoją drogą rzeczywiście na ulicy Juty panuje borowinowy klimat. Jeśli potomkowie Juty i Heidenryka mieszkają dziś w Chełmży, to raczej oboje nie zaczytywali się w starych księgach. Mieszkańcy Chełmży, których mijałem w tę spokojną niedzielę, nawet na ładnym, odnowionym rynku, gdzie bawiły się dzieci, dosadnie „ubarwiali” to popołudnie tymi słowami, które za granicą nie pozostawiają złudzeń, że spotkaliśmy rodaków. Na dodatek było to spójne, bez zaskoczenia, z ich beztroskimi licami.

Jest to widocznie rzeczywiście jakiś poważniejszy miejski problem. Bazylika św. Trójcy, wnętrze i otoczenie, są bardzo zadbane.

W przedsionku znajduję tablicę, która wiele wyjaśnia. Stan miasta, niewyszukane dialogi na ulicach stają się zrozumiałe.

Nieświadomy jeszcze wpuszczenia w maliny przez twórców tablicy z dworkami udaję się dalej do Głuchowa. Cenię to w obecnej nawigacji, że bardzo łatwo jest w niej dodać kolejny punkt wycieczki bez konieczności połączenia z internetem i telefonem Na północnych rogatkach miasta mijam zabudowania, najpewniej komunalne. XXI-wieczny Dickens. Czuję, że również mieszkańcy tej części miasta dziś spacerują po starym chełmżyńskim mieście.

Docieram do Głuchowa, szukam dworku, kręcę się. Widzę „podejrzany” park zamknięty na 4 spusty. Ale dworku ani widu, ani słychu. Jeszcze nie zdaję sobie sprawy, że dałem się wkręcić samorządowcom. Poddaję się i sięgam do pomocy elektronicznych. Wychodzi na to, że dworek jest za płotem, gdzieś w głębi zarośli. Nawet nie umiem powiedzieć, jaki jest jego stan. Nazwiedzałem się za wszystkie czasy. Trochę zły i głodny wracam do Chełmży, żeby przekąsić coś przed powrotem.

Ładnie jest zagospodarowana część Chełmży przy jeziorze. W miejskiej części jeziora otoczonej bulwarem są 2 piaszczyste plaże, a brzegi zatoczki łączy niecodzienna kładka-molo. Daje to Chełmży dużo uroku.

Krótki odpoczynek od siodełka i shoarma w lokalnej knajpce odbudowują zapasy energii i dobrego nastroju.

Po posiłku pora zbierać się z powrotem do Ciechocinka. Jadę inną drogą, testuję ustawienia nawigacji, które zasugerowali w pomocy Hammerheada. Coraz bardziej się zaprzyjaźniamy, coraz bardziej doceniam to rozwiązanie. Zrobiło się trochę późno, oszukańcze dworki zabrały sporo czasu. Trochę pada i wieje, a ja pomykam na swoim karym rumaku przez kujawskie pola. Mijam radioteleskop w Piwnicach, gdzie byliśmy na niezapomnianych nocnych obserwacjach kilka tygodni temu. W którejś z wiosek zaskakuje mnie remiza ochotniczej straży pożarnej. Takiej jeszcze nie widziałem. Jak nic wójt miał szwagra w ministerstwie.

Ostatni punkt wycieczki to dworek w Lulkowie. Szkoda, że taki zaniedbany. Kiedyś mieszkał tu właściciel zapewne ziemianin. Po latach i toczącym się kole historii, dziś służy domniemam jako mieszkania komunalne.

100-tka kilometrów pęka, a mnie też tyłek. Nie aż tak, żeby czuć przepołowienie, ale przyjemnie nie jest. Niby jest coraz lepiej, mogę przejechać w miarę w komforcie coraz więcej. Czy to jeszcze za mało dupogodzin, czy coś nie tak z pozycją czy może z siodełkiem ?. Zobaczymy.


Galeria wycieczki

Udostępnij

Powiązane posty

15 August 2022

Ciechocinek – Kruszwica (08 2022)


Czytaj więcej
28 July 2022

Ciechocinek – Dobrzyń nad Wisłą (10 2019)


Czytaj więcej

Zapraszamy do kontaktu

Jesteśmy zlokalizowani na Kujawach, w Ciechocinku
Sprzedaż i serwis rowerów:
tel. +48 601 555 231
Mail:
rowery@rowerowekujawy.pl
Copyright © 2022 Rowerowe Kujawy | Wykonanie Brandberg
    0

    0 zł

      ✕

      Login

      Lost your password?

      ✕

      Your cart is currently empty.

      Subtotal: 0 zł
      Total: 0 zł
      Proceed to checkout View cart